„Bieguni” – labirynt podróży i rozproszonego sensu
„Bieguni” – labirynt podróży i rozproszonego sensu

„Bieguni” – labirynt podróży i rozproszonego sensu

Nomadyczna opowieść

„Bieguni” (2007) to książka, która przyniosła Oldze Tokarczuk międzynarodowe uznanie, a w 2018 roku – już po angielskim przekładzie jako Flights – nagrodę Man Booker International Prize. To powieść, a raczej antypowieść: zamiast linearnej fabuły dostajemy mozaikę narracji, miniatur, refleksji i mikroopowieści, splecionych przez motyw podróży, ruchu i niemożności zatrzymania się.

Tytułowi „biegunowie” to sekta rosyjskich staroobrzędowców, którzy wierzyli, że tylko w nieustannym ruchu można uciec przed złem i szatanem. Tokarczuk wykorzystuje tę figurę, by ukazać współczesnego człowieka – rozdartego między pragnieniem stabilności a nieodpartą siłą wędrowania.

Fragment i całość

Struktura „Biegunów” przypomina palimpsest albo atlas – każda historia, każda notatka jest jak osobna wyspa, a zarazem fragment większej mapy. Tokarczuk świadomie odwołuje się do tradycji literatury fragmentu – od Montaigne’a, przez romantyczne aforyzmy Novalisa, aż po modernistyczne kolaże Sebalda.

Nie ma tu jednej fabuły ani jednego bohatera. Jest raczej zbiór głosów: kobieta podróżująca samotnie przez Europę, badacze anatomii z XVIII wieku, mężczyzna poszukujący zaginionej żony na greckiej wyspie, opowieść o ciele jako mapie. Narracja przesuwa się między wiekami, kontynentami, perspektywami, ale zawsze wraca do tego samego – człowiek jest istotą ruchu.

Ruch jako metafizyka

Podróż w „Biegunach” nie jest jedynie doświadczeniem geograficznym, lecz filozoficznym. Tokarczuk bada ruch jako kategorię egzystencjalną:

  • ruch przeciwstawiony stagnacji, która oznacza śmierć,
  • ruch jako ucieczka przed losem i przeznaczeniem,
  • ruch jako jedyny sposób na uchwycenie sensu w świecie płynnym i rozproszonym.

W tym sensie „Bieguni” wpisują się w filozofię Zygmunta Baumana – koncepcję „płynnej nowoczesności”, w której tożsamość, więzi i granice nieustannie się przesuwają. Jedyną stałą kategorią jest zmiana.

Anatomia ciała, anatomia świata

Jednym z przewodnich motywów książki jest ciało – ludzkie i nie tylko – rozcinane, badane, podróżujące. Tokarczuk zestawia mapę anatomiczną z mapą geograficzną: oba są próbą uchwycenia tego, co nieuchwytne, zatrzymania ruchu w statycznej formie. Ale zarówno ciało, jak i świat wymykają się ostatecznemu poznaniu.

Opis XVII-wiecznych badań nad ludzkim ciałem sąsiaduje z refleksjami nad współczesnym lotniskiem jako metaforą nomadycznej kondycji. Każdy fragment jest kolejną warstwą refleksji nad tym samym: świat jest w ruchu, a człowiek wraz z nim.

Intertekstualne sploty

Tokarczuk tworzy dzieło głęboko intertekstualne:

  • nawiązuje do literatury podróżniczej, od Herodota po Bruce’a Chatwina,
  • sięga po tradycję atlasów, encyklopedii i gabinetów osobliwości,
  • przywołuje echa Biblii (motyw pielgrzymowania, wygnania, nieustannej wędrówki Izraelitów),
  • dialoguje z filozofią nomadyzmu – od stoickiej kosmopolityki po postmodernistyczne koncepcje Deleuze’a i Guattariego.

Każdy fragment tekstu jest jak cytat, parafraza lub aluzja do większego dyskursu kultury.

Głos kobiecy i doświadczenie współczesności

Choć Tokarczuk operuje wielogłosową formą, to jej narracja zachowuje wyraźny rys kobiecej perspektywy. Podróżowanie, opisywane przez nią, nie jest heroiczne ani egzotyczne – to codzienne doświadczenie, czasem nużące, czasem intymne. Kobieta w podróży mierzy się z własnym ciałem, z nieustannym poczuciem obcości, z możliwością zniknięcia w tłumie.

To podróżowanie „mikro” – nie w sensie wielkich odkryć geograficznych, lecz w doświadczeniu jednostkowym, w byciu w ciągłym ruchu, które staje się metaforą współczesnego życia.

Estetyka fragmentu i polifonii

„Bieguni” są świadomie antyepickie – zamiast spójnej narracji oferują fragmentaryczną polifonię. Ale w tym tkwi siła tej książki: czytelnik, zamiast śledzić linearną fabułę, doświadcza lektury jako podróży po wyspach sensu.

Ten sposób narracji wpisuje się w tradycję literatury nowoczesnej – przypomina „Ulissesa” Joyce’a czy „Czarodziejską górę” Manna, ale w formie bardziej rozproszonej, bliższej kolażowi. Tokarczuk tworzy powieść, którą można czytać fragmentarycznie, skakać po rozdziałach, poddawać się własnemu rytmowi wędrówki.

Walory dzieła

„Bieguni” to książka, która:

  • redefiniuje powieść jako gatunek, tworząc literaturę-atlas, literaturę-fragment,
  • łączy antropologię, historię, filozofię i beletrystykę w jedną narracyjną tkankę,
  • wpisuje się w dialog z tradycją europejskiej literatury podróżniczej i filozoficznej,
  • staje się diagnozą współczesności, w której ruch i płynność są jedynymi pewnikami,
  • zachwyca językiem: precyzyjnym, obrazowym, pełnym drobnych obserwacji i aforyzmów.

Podsumowanie – literatura w ruchu

„Bieguni” to powieść, która sama jest podróżą – bez początku i końca, bez jednego bohatera, bez linearnej fabuły. To książka, która nie tyle opowiada historię, co uczy nowego sposobu czytania: fragmentarycznego, ruchomego, otwartego.

Tokarczuk, niczym kartograf, kreśli mapę współczesnego doświadczenia – rozproszonego, płynnego, nomadycznego. „Bieguni” są powieścią o tym, że tylko w ruchu można odnaleźć siebie – a może raczej: że w ruchu człowiek zawsze siebie traci, i właśnie w tym tkwi prawda jego kondycji.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *